Przepraszam za opóznienie.
Tartiflette to potrawa prosta i sycąca. Pochodzi z francuskich alp.
Tym razem robiliśmy ją z fioletowymi ziemniakami ;)
Takie urozmaicenie .
Na średnia formę na 3 osoby na kolację zużyliśmy około 1 kg ziemniaków , 200 g boczku ( pokrojony w kostkę ) , 2 średnie cebule, 100 g śmietany 22% , masło do wysmarowania foremki , ser reblochon.
Ziemniaki ugotowaliśmy na parze (można po prostu ugotować w mundurkach i potem obrać ) , pokroiłam je na plastry około 1-1,5 cm . Boczek podsmażyłam , dodałam do tego cebulę pokrojoną w kostkę . Na wysmarowaną masłem formę układałam po kolei ziemniaki , cebulę z boczkiem, śmietanę , i ser przekrojony na pół .
Piec w 180-200C ( zależnie od piekarnika czy ma nawiew czy nie i jak mocno piecze od góry ) . Myśle , że tu każdy zna swój piekarnik .
Piec około 25-30 minut aż ser się roztopi i przypiecze .
Ah zapomniałabym ... Sól i pieprz do smaku ale nie za dużo bo i boczek i ser ma w sobie sól więc lepiej nie przedobrzyć.
Smacznego.
Brak komentarzy