galaretki z kurczaka
znowu trochę z resztek ;)
(kolejny stary przepis z garoterapii)
zostały mi 2 ugotowane udka. Dogotowałam :
marchewkę, pietruszkę , użyłam jeszcze garstkę groszku ,
2 ugotowane jajka.
Wszystko oprócz groszku i jajek pokroiłam(czyli:
kurczaka, marchewkę i pietruszkę ).
Następnie pokroiłam jajka na ćwiartki.
Podgotowałam marchewkę, pietruszkę, groszek ,
kurczaka ( w litrze wody ).
Dodałam do tego ziele angielskie,
2-3 liście laurowe, sól, pieprz(ziarenka kilka sztuk),
łyżka magii ,troszkę kucharka.
Odcedziłam ,nałożyłam po trochę do ramekinów
i do innych małych naczyń.
Do wywaru dodałam 3 łyżki żelatyny
(opakowanie 90g ).
Zalałam warzywa i kurczaka wywarem z żelatyną.
Postało kilka godzin i na kolację było gotowe .
smacznego
S.
( wiem , że zdjęcia nie są nawet dobrej jakości ale kiedy je robiłam czeto był w użyciu tylko telefon)
Brak komentarzy