FR Ad 2019

Francja 2019  poczta ..
pytam pani czy mają znaczki bo chce na kartkę dla najlepszej klubowej babci ( jakby ktoś  potrzebował wyjaśnienia to najlepsza klubowa babcia to babcia MKON-a , jak ktoś chce to znajdzie co za jeden ;)   i nie z maszyny a ta pani otwiera szufladę po czym nawet nie zagląda do tego jeb... Klasera i idzie do maszyny wydrukować mi naklejkę 🤦.
 Nie dość że nie dostarczają przesyłek na czas , gubią albo uszkadzają to jeszcze znaczków brak. #kononowicz #niebedzienic  przepowiedział ale chyba pomylił kraje. Dla poszerzenia obrazu sytuacji znajomym z PL powiem tylko , że kartek pocztowych na poczcie się też tu nie kupi i kopert czystych również.  Można pomarzyć o takim asortymencie jaki jest na polskiej poczcie typu ,, mydło i powidlo" a i jeszcze mają kartki , koperty i znaczki  .
Czynne ledwo 5 godzin w ciągu dnia z prawie 3 h przerwa na obiad ;) yeah  
I Tu nie chodzi tylko o to że mieszkam gdzie mieszkam i że niby mała miejscowość a o to jak się komuś chce ( pan z poczty jakoś zawsze znaczki znajdywał a paniom za ciężko , magia ) ale i w Paryżu też się z tym spotkałam że ,, od tego mamy maszynę żeby sobie wydrukowała "( nie nie dodały pani 😂). Człowiek ze wsi wyjdzie ale ...
W banku to samo z panem miło a pani mnie straszy kontrola bo dodaje nowego beneficjenta do przelewów zagranicznych. Dodawałam akurat wydawnictwo które w ostatnim czasie sprzedawało przez FB koszulki . No co będę ściemniać chodzi o #tylkoniemownikomu . Tak zgadza się , żeby poszlo za granicę musi mi pani lub pani  sam/a wklepać w banku dane  odbiorcy. Jeszcze z tekstem ,, bo my niewiele wiemy o Polsce " 🤦.  Na końcu języka miałam ,, czy książki za mnie też Pani będzie wybierać jakie mam prawo czytać czy to jeszcze nie ten etap?" Ale się ugryzlam w język ;)😂
Smieszno czy straszno sama nie wiem 😂🤦

Takich przykładów mogę mnożyć i powoli chyba zacznę pisać drugi wpis z serii ,, co mnie zaskoczyło we Francji" zdziwiło itp ale już z perspektywy po 5 latach mieszkania. Oczywiście mówię jedynie o MOICH doświadczeniach więc nijak się mają do Basi z Bordeaux czy Hani z Paryża czy Zuzi z innego jednego z niewielu dużych miast we Francji. 
Pisze się. 
A tymczasem w piątek lecę rozgrzewać się przy prawie 40 C na koncert na którym będzie trochę tysięcy ludzi ale póki co cicho sza. Nie uwierzę póki tam nie będę. Nie jest to Mylène Farmer ani Bryan Adams ( żeby nie było  nie mam nic do nich ale będzie to inny koncert ). 

Brak komentarzy