Wrzuciłam to pare dni temu na prywatne insta ale jednak uznałam ze wrzucę i tu . Ciekawe jakie macie odczucia. Za rady typu to wróć do Pl dziękuje bo nie o to chodzi. Nie rozważam.
Jeśli chodzi o ,, mam znajomych dzwonimy na skype , WhatsApp itd " tez odpowiem - tak tez mam. W tekście na insta chodziło mi o kogoś NA MIEJSCU ale pewnie to jeszcze nie ten etap.
Ktoś mi napisał - wyjedź bo dostaniesz depresji. Kochani depresja już się rozgościła jak i inne rzeczy pisałam nawet o tym o ile pamietam ale tez nie chce o pewnych rzeczach pisać wprost jak to wyglada a z drugiej ta bomba tyka i czasem wybucha.
A tu wspomniany wpis z insta :
Tym którzy po tym do mnie napisali dziękuje.
Ciemna strona emigracji ... No cóż te dni ( a nie jest ich mało)kiedy wiesz ze tak naprawdę oprócz jednej osoby w kraju w którym mieszkasz nie masz nikogo NA MIEJSCU do kogo możesz o każdej porze otworzyć gębę , zadzwonić, pójść na pogaduchy czy po prostu posiedzieć i pomilczeć razem. Boli. Wiec i przychodzą myśli ze może to po prostu ja jestem do dupy i tyle. Za rady typu ,, to jak ci tak zle to wróć do kraju dziękuje " nie po to to pisze. Może po prostu potrzebuje z siebie wywalić ? 🤷♀️Gdzieś czasem trzeba. Jedna osoba chocby na rzęsach stawała nie będzie robić za partnera , przyjaciela , rodzine itd itd Zreszta nawet przy wyjazdach do kraju okazuje się ze wielu z tych starych znajomych którzy sami gdzieś nie wyjechali goni swoim życiem co zrozumiałe ... nie w tym rzecz. Pewnie po prostu ... coz nic na siłe. O ile na odległość mogę powiedzieć chwała internetom i dobrze ze jest jednak ten kontakt czasem przez neta tak niestety na miejscu wierzcie lub nie ale jest do D ... a raczej nic niema ( oprócz mojego R. ). #samotnosc #lonelyasfuck #bezsilnosc i czasem tak myśle ... ten co chciał usunąć lat temu prawie 40 mógł to zrobić bo w sumie dlaczego nie ? . Tak niby czasem się uśmiecham ale przygniata. zrozumie ten jedynie co był po tej samej stronie. Dzięki , ze jesteście - wiecie dobrze o kim mówię. 🖤 #emptiness
**************
Tak sobie myśle kiedyś będzie pewnie ten etap co był już w Irlandii ze poczuje się jak w domu , ze będzie z kim pogadać o wszystkim i byle czym ale póki co jest jak jest a na sile pewnych rzeczy się nie zmieni . Do tanga trzeba dwojga.
Brak komentarzy