Nie pytajcie o proporcje ;) róbcie na oko.
Poważnie. Jedyne co wiem ile użyłam to pół cukinii ,1 ziemniaka ( pokrojony w kostkę) , 2 -3 łyżki pokrojonego ananasa ( niestety z puszki. Wiem świeży jest lepszy), cieciorki jakieś 100-150g , pół kostki tofu (pokrojone w kostkę) , 2 łyżki sosu pomidorowego , łyżkę mleka kokosowego z kartonika ( gęste) a reszta do smaku.
Reszta czyli : sól, pieprz, imbir, curry, curcuma, słodka papryka , chili do smaku.
Cieciorka albo z puszki / słoika albo ugotować wcześniej. Ja użyłam z puszki .
Warzywa pokroić ( ziemniaki, cukinie ) poddusić na jakimś tłuszczu ( u mnie troszkę masła ) , podlać woda ( z wyczuciem tak ,nie od razu pół litra ;) żeby lekko przykryło wszystko , przykryć pokrywka na 5 min , zostawić na małym gazie ( u mnie nie na gazie ale jak kiedyś robiłam to spokojnie 5 min na małym ogniu wystarczy ) , dodać tofu, mleko kokosowe, sos pomidorowy , doprawić , dodać wody jeśli wymaga tego sytuacja i jeszcze trochę poddusić . Tu już trzeba sprawdzić samemu ile to ,, jeszcze trochę " bo wiele zależy od twardości ziemniaka i reszty warzyw.
Gotowe nałożyć na talerz i zajadać się ( jak ktoś nie lubi połączeń słodko-ostrych to nie próbować).
Smacznego
A ja lecę dalej rozpakowywać kartony bo w końcu jestesmy po przeprowadzce. ;) tak kolejnej przeprowadzce .
Brak komentarzy