Dzień 474638387464 a tak serio to jakiś 3 tydzień leci

Jeszcze sobie ,, posiedzimy" w domach wszak ,, dopiero" 6500 zmarłych w szpitalach  we Francji  z powodu covid19 ( info ze strony Sante public we Francji) i to tylko chodzi o zgony w szpitalach .
Osobiście to mogę spać 20/24 h  , mam opuchnięte węzły chłonne , kaszel , zatkany nos ale pojawia się i znika głównie po wyjściach z tych czterech ścian ...  tzn pojawia się po wyjściu aaznika parę dni po i tak w kółko.  Pewnie znów jakieś niespodzianki w polach są rozpylane jak co roku.

Za każdym razem jak wychodzę do sklepu a sklepow mamy aż dwa w tym ,, cudownym " miasteczku i w jednym limity po 2 produkty na osobę i może wejść jedna osoba z rodziny itd i cała reszte opisalam w jednym z poprzednich wpisów a w drugim sklepie niby limitów brak ale na półkach brakuje  też towaru , ludzie kaszlą , kichają  przed siebie itd itd ... Do brzegu .Za każdym razem jak wychodzę a wychodzę średnio raz na 8-10 dni mam opuchnięta mocniej twarz , powiększone węzły chłonne , oczy czerwone itd no bosko .Po prostu do problemu wirusowego i pustek w sklepie i niemożności wyjścia ,, ot tak" dochodzi jeszcze ten cały syf wypuszczany w pola przez lokalnych rolników którym wcale nie jestem wdzięczna. Nie jestem bo warzyw tak zwanych  świeżych nie kupuje tu za wiele - gniją tego samego wieczora, mają okropny smak albo trzeba za nie płacić kilka razy taka ą cenco w markecie i może od jakiegoś lokalnego rolnika uda się kupić jak ktoś ma szczęście .ja póki co przez 6 lat nie trafiłam na dobre jakościowo .może wybredna jestem ale jakość jedzenia tzw świeżego to nie powala tu .o tak jadłam dobrej jakości ale nie w tym regionie. U nas jest taki specyficzny ,, ryneczek" gdzie pan  sprzedaje niby lokalne warzywa ale te  warzywa i owoce są po 1  sporo droższe niż te z Intermarche , po 2 gniją często już tego samego wieczora więc jak mam kupić tam i przepłacać i wywalić to bez sensu ah nie powiedziałam najważniejszego ... One są i tak z wielkiej hali warzywno owocowej z Rungis więc wcale nie mam pewności że są lokalne. Od niedawna miasteczko dołożyło jeszcze jeden dzień tzw ryneczku i wtedy jest inny sprzedawca ale tego jeszcze nie miałam okazji sprawdzić. Więc jak już mam kupować tak marnej jakości warzywa i owoce to wolę już kupić je w Inter czy Lidlu czy gdziekolwiek. Zdecydowanie lepsza jakość niż te od handlarza w czwartki. No i jak można nazywać coś ryneczkiem jak ktoś sprzedaje towar 8-13 w jeden dzień w tyg i jest to jeden samochód = jeden sprzedawca ?!
Coz ...
To może przemilcze.
Zobaczymy jak będzie z tym drugim sprzedawca ale ten z tego co czytam na lokalnym FB jest lokalsem że swoimi warzywami .
Oby były lepsze .
W każdym razie powietrze jest do niczego ( znów , jak co roku o tej porze i tak do października zazwyczaj ) .


  Ta dobrze słyszycie nie dość że odkąd tu mieszkam
  ( chodzi o region) to od kwietnia do października praktycznie gorzej mi się oddycha i czuję na twarzy jak ,,piękne" są te dwie pory roku jak wiosna i lato gdzie  pryskane są wszelkie plony czy wypuszczany inny syf w powietrze. Te kilka miesięcy w roku mi zdecydowanie wystarczy .Pewnie chodzi o region i może ktoś w innej części Francji ma inne doświadczenia ale ja tu opisuje swoje doświadczenia więc ja mam takie .Zmieniało się to jedynie przy wyjazdach do Szampanii czy Bretanii. Jakieś 60 km od domu udawało się normalnie oddychać i nos i gardło magicznie się odtykały. Przy powrocie do domu ,, magicznie " się zatykało wszystko  te kilkadziesiąt km od domu również . Cóż ... Taki mamy klimat .
Przeprowadzka pewnie by pomogła. Co z tego jak teraz to po 1 nawet jak byśmy spełniali te tutejsze wymogi do przeprowadzek to to jest zakazane .
Wiele rzeczy zakazane , zamknięte i nie działa. Taka poczta ...nie wiem czy listonosz jeszcze chodzi ale widziałam ostatnio gdzieś samochód tego od paczek
 ( tu jest inny od paczek inny od listów , ten od listów na rowerze ten od paczek - auto). Do tej pory jeździli 6 dni w tyg a teraz  podobno jest to 3 dni w tyg choć poczta nie ma za bardzo odpowiednich zabezpieczeń dla swoich pracowników , sami decydują co jest przesyłka ,, ważną" itd itd .z ponad 150 poczt w regionie jest otwarte jedynie ~30 .A poczta we Francji nie jest czynna tak długo jak w PL plus do tego dodajcie przerwę w ciągu dnia .

Pewnie jeszcze sobie trochę posiedzimy i tak i kto wie może szybciej ,że tak powiem umrę z głodu i wycieńczenia psychicznego niż od wirusa a ludzie będą walczyć o jedzenie w supermarkecie bo ktoś bierze ostatni woreczek z chlebem czy mąką jeśli taka się pojawi .nie podam za przykład makaronu bo dawno go nie widziałam na półkach sklepowych , mąki zresztą też nie widziałam .ostatnio udało mi się kupić jakąś w piekarni ale to była raczej maka za którą zapłaciłam najwięcej w życiu. Kiedyś w sklepie bio kupiłam w podobnej cenie ale mąkę z kasztanów czy inne cudo a tu piekarze windują ceny mąki, drożdży  bo wiedzą że ludzie kupią ( nie ma w sklepach to kupią póki mają pieniądze )  . Nie da się tak na dłuższą metę , nie ma  dochodu a i nie ma możliwości szukania i znalezienia pracy szczególnie w tym czasie kiedy mamy siedzieć na tyłku w domu.   O tym jak to wpłynie na gospodarkę to chyba nie trzeba pisać . Widać ,  że lepiej to na pewno nie będzie ale to zostawię ekspertom .
Dzieci z klas maturalnych i końcowych maja coś pozmieniane i uwaga oceny z 3 trymestru czyli teraźniejsze nie liczą się na końcowe i mają już egzaminy w kieszeni hmmm ciekawie .
Po raz pierwszy w historii systemu edukacji francuskiej takie cyrki , że uczniowie ostatnich klas będą oceniani w trybie ciągłym cokolwiek to znaczy  nie będzie egzaminu maturalnego na starych warunkach ze względu na warunki sanitarne. Nie bardzo rozumiem co miał na myśli autor tej wypowiedzi czyli obecny minister edukacji pr,ex tryb ciągły i ocenianie jeśli chodzi o mature  ale dyplomy będą wydawane w drodze oceny ciągłej i nie będzie ani ustnej ani pisemnej matury dla 7400000 uczniów hmmm . Podobno to tzw ,, ciągłe monitorowanie " obejmuje oceny uzyskane w ciągu trzech kwartałów roku końcowego z wyłączeniem tego okresu izolacji w której znajdujemy się od 17 marca a uczniowie nie chodzą do szkoły od 16 marca i z uwzględnieniem wyników zastosowanych do egzaminu maturalnego w każdej dyscyplinie. Czyli krótko mówiąc to czego teraz się uczą w domowej szkole nie będzie liczone . Nie dość ,że w normalnych warunkach mają wolne tu 2 tygodnie średnio co 6 tygodni to ten rok szkolny bardzo im się skraca.
Ciekawie ciekawie.
Jest możliwe ,  że wrócą do szkoły w maju ale nie jest to pewniak .
To samo z innymi uczniami klas końcowych . Dla mnie póki co system edukacji fr i te wszystkie literki i liczenie od końca lat ( u nas jest a przynajmniej było za moich czasów klasy 1-8 i potem  1-4 liceum czy 1-3 zawodówka czy 1-5 klas technikum ) a tu nie dość że  się od tyłu liczy te klasy to i mają jakieś literki 😂🤔  jak CP, CM ( tak wiem co znaczą te literki , nie musicie wyjaśniać w komentarzach ale chodzi mi o zobrazowanie tego że : a)  system jest inny ,  b) nie jest to żadna odpowiedzią dla mnie na pytanie ,, ile lat ma twoje dziecko "? ) .
 Lata szkolne są tu liczone  od tyłu i np ostatni rok czyli klasa maturalna jest ,,pierwsza " 🤦🤔 niezły mindfuck. A najlepsze jak się pytać francuza w jakim wieku jest ich dziecko to często słyszę odpowiedzi np jest w tej i tej klasie " . Litości .nie po to pytanie o wiek żeby teraz liczyć te klasy od tyłu a poza tym mogli iść do szkoły wcześniej lub powtarzać rok ;)
Lubią się znęcać chyba tymi odpowiedziami typu ,, jest w tej i tej klasie " .😂🤦🤔

Chyba wystarczy tego gadania .póki co jestem ,żyje , nie zabrali mnie na żaden oddział ani na zakaźny ani na psychiatrię choc jak tak dalej pójdzie to i na jednym i drugim pewnie we Francji zabraknie łóżek .na zakaźnych już jest sytuacja tragiczna z tego co czytam  i mam info od znajomych czy rodziny pracujacych  w zawodach które mają styczność teraz z tą ,, pierwsza linia frontu" ale  ,,co ja tam wiem " ,, pewnie panienka za dużo się tv naogladala i pier..li jak potłuczona " a no nie mam tv tutejszej  tak dla waszej wiadomości.
Do następnego . Pewnie tu wrócę ale na pewno nie będzie to na zasadzie codziennych wpisów.
Z ostatnich wieści zamiast papieru który marnowaliśmy do tej pory przez prawie 3 tyg mają nam wypuścić aplikacje do formularzy na wyjścia. Super .oby działała. Ja rozumiem że wyjścia ograniczam do NIEZBEDNEGO MINIMUM  ale mimo wszystko to nawet drukowanie czy pisanie długiej dość formułki za każdym razem odręcznie to zdecydowanie marnowanie papieru i tuszu .Podobno wersja elektroniczna ma być dostępna 6 kwietnia. Poczekamy,  pożyjemy ,zobaczymy .

Ah  ogólnie to Fajnie jest. Poczekamy jeszcze trochę aż ludzie będą sobie wydzierać towar z wózków sklepowych .  Póki co jest miło i ostatnia scenkę jaka widziałam to jak jedna pani odłożyła na półkę makaron  bo jednak jejjnie pasował a  inna rozglądając się podeszła i zabrała niczym zdobycz.
;)

Brak komentarzy